środa, 18 stycznia 2012

FIOLECIK+GRANAT

Witajcie Kochani,
mam dla Was makijaż troszeczkę mocniejszy, który może  nam posłużyć zarówno na spotkanie w gronie przyjaciół jak i na imprezę.
W wykonaniu jest bardzo prosty a mianowicie wystarczy miękką czarną kredką zaznaczyć mocniej zewnętrzną część oka rozetrzeć i zaaplikować ciemniejszy fioletowy cień a na niego następnie nieco jaśniejszy z delikatnymi drobinkami. Wszystko rozcieramy i w wewnętrznym kąciku oka nakładamy jaśniejszy cień, rozcieramy granicę, robimy czarną kreskę a na dolną część oka nakładamy granatowy cień skośnym pędzelkiem( taki jak do zaznaczania konturu brwi) i gotowe.
Efekt oceńcie sami:) Buziaczki :D














wtorek, 17 stycznia 2012

SZARAWO

I tak jak obiecałam rzucam makijaż wykonany cieniami inglota o których pisałam w poprzednim poście.




INGLOT

Chciałam się dziś pochwalić moim nowym zakupem jakim są 2 cienie z inglota.
A już wieczorkiem podrzucę Wam makijaż wykonany właśnie nimi:)


Pierwszy z nich to matowy nude o numerku 353 lubię tego rodzaju cienie szczególnie do rozcierania konturów i przejść. Bardzo dobrze się aplikuje i jest długotrwały.







Kolejny to nieco ciemniejszy odcień szaro-czarny przełamany delikatnymi drobinkami złota srebra o numerze 500 idealnie nadaje się do przyciemnienia oka bądź jako dodatek nałożony na inny cień w celu wykończenia makijażu oka. Cena każdego z nich to 10 zł.


poniedziałek, 16 stycznia 2012

MASECZKOWO

Mam jeszcze dla Was jeden pościk tym razem recenzja maseczki nawilżającej do twarzy firmy ZIAJA z glinka zieloną do skóry suchej i normalnej.
Tak wygląda po nałożeniu, w realu ma bardziej zielony odcień :)


Bardzo dobrze się rozprowadzała, ale niestety miała dać efekt nawilżenia a uzyskałam zupełnie odwrotny tzn. moja skóra po niej była bardzo napięta, fakt wygładzona ale niestety jeszcze bardziej sucha.


Dodatkowo chcąc zrobić 2w1 :) na brewki nałożyłam hennę w odcieniu brązu marki DELIA. Opakowanie zawiera: tubkę z kremem, buteleczkę z 3% wodą i szpatułkę do wyrobienia i nakładania preparatu. Osobiście jestem bardzo zadowolona z tego produktu i używam go zarówno sama jak i robiąc hennę innym osobom. Z czystym sumieniem mogę ją wam polecić. Cena w granicy 5-6 zł dokładnie nie pamiętam.


Wersja light

Dziś coś bardzo delikatnego pomarańczka+szarość w wersji light :) z dodatkiem zielonej kreseczki. Niestety jakość zdjęć cóż jest nie najlepsza, ale gdy je robiłam za oknem było ponuro, mokro i padał intensywny deszczyk. Więc za to kochani bardzo przepraszam.




Cień jest po prostu rewelacyjny i długo utrzymuje się na powiece. Udało mi się go zakupić na promocji jak widać na opkakowaniu 50% mniej więc czyli kosztował 10zł. Lubię takie okazje hihih :)






Obserwowane blogi